Nie interesuje mnie już pomyślny koniec baśni:
ja go potrzebuję.
Elias Canetti
Decyzja Premiera Rządu RP o zamknięciu wstępu na cmentarze, jakkolwiek słuszna co do istoty
jednak podjęta zdecydowanie zbyt późno - dosłownie z dnia na dzień. Przynajmniej ja dowiedziałem się
dopiero w piątek ok. 17 i to dosłownie od ludzi będąc w Jagience na posiłku.
Byłem bardzo zaskoczony i co tu ukrywać - rozczarowany.
Ostatnio byłem na cmentarzach w czwartek 29 października ...ok.16 - tej; wcześniej uczestniczyłem w pogrzebie Piotra K..(46l.) na Cmentarzu Starym. (...)
Niewiele tego dnia zrobiłem na grobach bliskich na Cmentarzu Nowym - odkładałem wszystko na sobotę 31 października..
..więc zaraz po tej wiadomości pojechałem na Cmentarz Nowy - było mnóstwo ludzi i sporo handlarzy..
I jedni i drudzy - wręcz oburzeni zaistniałą sytuacją.
Ta decyzja powinna być podjęta( i ogłoszona!) najpóźniej tydzień wcześniej - co oczywiście dla handlarzy
- (kwiaty!) ..(!) byłoby i tak za późno . Z drugiej strony - każdy trzeźwo myślący mógł się spodziewać
w tym roku znacznie mniejszego popytu.
(...)
Także MPK było kompletnie zaskoczone - z dnia na dzień odwołano kilkanaście linii specjalnych
kursujących już w minionym tygodniu.
Tymczasem liczba zachorowań (..) rośnie lawinowo. - też z dnia na dzień.
...w piątek 30 października byłem wcześniej w Bibliotece ; pożyczyłem któryś (wszystkie) trzy części Ojca Chrzestnego i przedłużyłem termin zwrotu książek.
Faktycznie należy się liczyć teraz już ze wszystkim - nawet z zamknięciem Biblioteki (!).
Coraz bardziej ogarniają mnie złe przewidywania jeśli chodzi o pandemię - ale już teraz jedno jest pewne, że dosłownie nic nie będzie takie samo jak było przedtem.
(1 listopada 2020 : 03:35)